poniedziałek, 21 października 2019

Człowiek. praca, wartości

 Labor omnia vincit (Praca wszystko zwycięża) – Wergiliusz (70 r. p.n.e. – 19 r. p.n.e.)

O wadze pracy jako problemie życiowym i teoretycznym: „(…) praca osiąga dziś metafizyczną rangę bezwarunkowego uprzedmiotowienia wszystkiego, co istoczy się w ramach woli.” Heidegger M. (1977) Budować, mieszkać, myśleć. Eseje wybrane, Warszawa: Wydawnictwo Czytelnik, s. 285.

Praca jest nie tylko przyczyną zewnętrznych zmian wokół człowieka, ale co jest szczególnie ważne, jest przyczyną kształtowania samego człowieka, jest ludzkim losem, jest nieodłączna od człowieka. Poznanie zjawiska pracy jest nie tylko sprawą poznania świata i zaspokojenia ciekawości, ale jest wymogiem ludzkiego życia. Dążenie do doskonalszego zaspokajania potrzeb jest nieodłącznym od człowieka sposobem jego życia. Działanie to zajmuje cały obszar ludzkiej aktywności, życie aktywne w pewnym wymiarze mieści się bez reszty w podziale na pracę i czas wolny. Trwają próby, przez wielu uznane za niemoralne, takiego podziału ról społecznych, aby jednym przypadało jak najwięcej trudu pracy, a drugim radości czasu wolnego. Pogłębia to fałszywą społeczną świadomość, że nie w pracy, lecz jedynie w czasie wolnym od niej człowiek może się rozwijać.

W obecnych czasach panuje nastawienie w pracy na wąsko pojętą korzyść materialną. Brak należytego dystansu i związana z nimi żywiołowość rozwoju cywilizacyjnego, powoduje, że w wielu wypadkach rozwój ten wymyka się spod kontroli człowieka, a często podporządkowuje go sobie. Teorie takie stały się przyczyną wołania o humanizację pracy, techniki i efektów cywilizacji.

Humanizacja oznacza, że te czynniki technologiczne mają stać się bardziej „ludzkie”, dostosowane i podległe człowiekowi. Warunkiem tego powinno być uświadomienie sobie przez człowieka swojego człowieczeństwa. To łączy pracę, technikę i cywilizację z naukami przyrodniczymi i społecznymi oraz z filozofią i teologią w jeden nierozdzielny splot zagadnień. Rzetelna humanizacja wymaga dotarcia do istotnych struktur człowieka i zrozumienie jego wymagań, od strony zaś czynników tę humanizację tworzących domaga się uwzględnienia całościowego obrazu człowieka. Próba uwzględnienia analiz antropologiczno-filozoficznych w badaniach nad pracą, może pełnić dwojaką rolę. Może dostarczać ważnych danych do umiejscowienia dość wąskich empirycznych badań nauk szczegółowych w całości wiedzy o człowieku i jego działaniu oraz dostarczać narzędzi do oceny tych danych z punktu widzenia całości, a także uwrażliwiać zajmujących się tymi badaniami na to, że są to tylko badania cząstkowe. Może dostarczyć także filozofii materiału pozwalającego na zakotwiczenie analiz antropologicznych w zmiennej rzeczywistości ludzkiej. Taka konfrontacja chociaż tylko częściowa i niepełna, może sprzyjać refleksji i lepszemu samouświadomieniu tych dwóch dziedzin poznania.

Problem pracy jest od dawna przedmiotem analiz filozoficznych, ale stosunkowo niedawno wyodrębniono z tej nauki osobny dział jako filozofia pracy.

Praca jest niezmiennym losem człowieka od samego początku jego istnienia, ale przez długi czas była niedoceniana i nie znajdowała właściwego sobie znaczenia, niekiedy również uważana była, ze względu na ogromne rozwarstwienie społeczne, za coś hańbiącego dla człowieka jak na przykład w starożytnej filozofii greckiej czy rzymskiej. Najwyższe klasy społeczne zajmowały się jedynie godnymi dla nich zajęciami jak: „polityką czyli rządzeniem, sprawowaniem ceremonii religijnych, wojowaniem i sportem” (Veblen T. (1971), Teoria klasy próżniaczej, Warszawa: Wydawnictwo MUZA S.A.). Wszelką pracą zarobkową, rzemiosłem czy też handlem mogą zajmować się jedynie członkowie klas niższych, niemający pełnych praw obywatelskich oraz niewolnicy o których Homer (VIII w p.n.e.) mówił: „Zeus odejmuje połowę cnoty mężowi, skoro ujarzmi go dzień niewoli”. Swego rodzaju Pochwałę pracy można znaleźć w poglądach Sokratesa (471 p.n.e. – 399 p.n.e.), który uważał pracę „za pożyteczną, gdyż zajęcie się nią nie pozostawia człowiekowi czasu na zajęcia niegodne i hańbiące”. Arystoteles (384 p.n.e. – 322 p.n.e.) w swoim wykładzie o roli i znaczeniu pracy dla człowieka i społeczeństwa powiedział: „państwo nie może istnieć bez tych, którzy pracują, a przez to tworzą konieczne dla całości społeczeństwa i jego funkcjonowania wartości ekonomiczne. Są więc oni konieczni dla państwa”. Ale Arystoteles nie utożsamiał pracy z arystokracją, która tylko powinna rządzić ponieważ ludzi ci są najdoskonalsi pod względem moralnym. Arystokracja powinna być:wolnym od pracy dla zaspokojenia potrzeb koniecznych. … praca zarobkowa bowiem jest przeszkodą w nabywaniu cnoty i stawaniu się doskonalszym człowiekiem”.

Przełom w tym sposobie spostrzegania pracy został dokonany przez chrześcijaństwo nawiązujące do tradycji biblijnej. W Biblii praca ujęta jest jako właściwy człowiekowi sposób bytowania na świecie, wynikający z jego godności i pozwalający panować nad światem. „Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi” (Biblia Tysiąclecia, Księga Rodzaju, Rozdział 1, wer. 28).

Tradycja biblijna zawiera pochwałę pracowitości i krytykę lenistwa, praca ma zapewniać człowiekowi dostatek i poważanie społeczne. Lenistwo degraduje człowieka do poziomu bezrozumnych rzeczy przez marnowanie wrodzonej mu energii i powoduje dodatkowe obciążenie społeczne. Jednocześnie wartość pracy nie wynika z korzyści, jakie ona przynosi, z bogactwa. Praca bowiem niekoniecznie musi prowadzić do bogactwa, często jest próżna, a mimo to nie jest wówczas bezwartościowa.

Z bogactwa zaś płynie postulat pomocy biednym. W uczynkach miłosierdzia co do ciała jest nakazane: „głodnych nakarmić, spragnionych napoić, nagich przyodziać itd.” (Katechizm Katolicki 2447). Praca jest przede wszystkim ustanowionym przez Boga celem życia samym w sobie. Św. Paweł z Tarsu (ok. 5-10 – 64-67 n.e.) stanowczo stwierdza: „Kto nie chce pracować, niech też nie je” (2 Tes. 3, 10). Apostoł ten wzywa wszystkich ludzi do tego by: „pracując ze spokojem, własny chleb jedli” (2 Tes. 3, 12).

Bardzo wyraźnie podkreślała etos, wartość pracy filozofia protestantów zawarta w Regule Św. Benedykta (480 – 547): „ora et  labora”, (módl się i pracuj … żyjąc w rytmie pracy i modlitwy, stajemy sie wolni, a także bardziej otwarci na Boga i ludzi.), miała ona wielkie znaczenie do powstania społeczeństwa kapitalistycznego. Kalwin (1509 – 1564) twierdził, że bezustanna praca pozwala zdobyć i utrzymać pewność swej wiary i wypełnić Boży nakaz pracy jako powołania. Marnotrawstwo czasu jest grzechem śmiertelnym, życie ludzkie jest bowiem nieskończenie krótkie i cenne i należy wykorzystać każdą jego minutę ku chwale i zbawieniu. Marnotrawienie czasu na pustą gadaninę, rozrywki towarzyskie, sen (ponad naturalne potrzeby organizmu), jeżeli odbywają się kosztem pracy jest grzechem. Dlatego praca była i w dużym stopniu, nadal jest, jednym z przejawów stylu życia protestantów.

Praca jest pewnego rodzaju relacją między człowiekiem a światem. Można tę kwestię ująć w czterech aspektach, a mianowicie: w aspekcie pojęcia świata, pojęcia człowieka, wzajemnej relacji człowieka i świata oraz w aspekcie ocen i norm dotyczących roli i znaczenia pracy znajdujących się w świadomości człowieka. O tym, że praca jest nieodłącznym losem człowieka, świadczą m.in. narzędzia pracy odkrywane z każdego okresu historii ludzkości.

Przez pracę człowiek doskonali samego siebie, realizuje swoją potencjalność, tworzy się a równocześnie doskonali społeczeństwo, zaspokajając potrzeby drugiego człowieka oraz potrzeby społeczne. Praca staje się wartością i powinnością moralną człowieka. Anzelm z Canterbury (1033-1109) zadał pytanie: „Zali każdy człowiek nie urodził się do pracy, jak ptak do lotu?”. Hegel (1770 – 1831) z kolei uważa, że praca jest wartościowym i koniecznym sposobem rozwoju społecznego. Prowadzi on bowiem do uzyskania na nowo jedności, do uzgodnienia i racjonalności działań, a więc do racjonalnej jedności społeczeństwa. Dzięki podziałowi pracy, własne potrzeby i cele jednostki zostaną uogólnione i zarazem mogą być pełniej zaspokojone przez uogólnienie potrzeb innych jednostek. Praca jest sposobem zapośredniczenia (stawanie się czegoś pomiędzy czymś a czymś, dla Hegla tym czymś jest dialektyka, poprawne rozumowanie) z jednej strony między człowiekiem a przyrodą, z drugiej zaś sposobem zapośredniczenia między jednostką a społeczeństwem i zarazem przejawianiem się aktualnej relacji między nimi. Jest sposobem doskonalenia człowieka przez przekształcanie go w coraz bardziej rozumnego i wolnego.

Za podstawowe określenie pracy przez Marksa (1818 – 1883), uważa się to, o którym napisał on, że: „Praca jest przede wszystkim procesem zachodzącym między człowiekiem a przyrodą, procesem, w którym człowiek poprzez swoją własną działalność zapośrednicza, reguluje i kontroluje wymianę materii między sobą a przyrodą. Wobec materii przyrody występuje on sam jako siła przyrody. Wprawia w ruch naturalne siły swojego ciała – ramiona i nogi, głowę i ręce, ażeby przyswoić sobie materię przyrody w postaci przydatnej dla swego własnego życia” (Marks K., Engels F. (1960-1972) Dzieła, t. 23, s. 205, Warszawa: Wydawnictwo Książka i Wiedza).

Panujący na przełomie XIX i XX wieku nurt liberalizmu został bardzo krytycznie oceniony. Prof. Dzwonkowski (rocznik 1930) przedstawił to następująco:

(1) liberalizm opiera się na naturalizmie i racjonalizmie, a tym samym ma całkowicie fałszywy pogląd na człowieka;

(2) ogranicza dążenia ludzkie do wartości materialnych, a egoizm nieskrępowany prawem podnosi do godności zasady;

(3) rodzi kult pieniądza i demoralizację całego społeczeństwa;

(4) zapewnia wzrost zamożności, ale tylko garstce posiadaczy, i to kosztem wyzysku i biedy klas pracujących;

(5) degraduje robotnika i jego pracę do roli towaru;

(6) gwałci jego wolność i godność oraz ogranicza możliwości jego rozwoju osobowego, rozbijając zarazem życie rodzinne;

(7) atomizuje życie społeczne poprzez skrajny indywidualizm oraz rodzi nienawiść społeczną i walkę klas.

W czasach nam współczesnych został ostatecznie przezwyciężony pesymistyczny i pogardliwy stosunek do pracy, który charakteryzował Starożytność. Praca nie jest już widziana tylko jako uciążliwe, choć konieczne, przygotowanie dla człowieka ludzkich warunków jego bytowania. Praca staje się czymś istotnym dla człowieka, jednym z czynników charakteryzujących sens jego bytowania. Przez pracę człowiek wypowiada się, wyraża siebie samego, a zarazem dzięki niej transcenduje (przekracza granice) siebie i świat. Oznacza ona rozwój zarówno w skali jednostkowej, jak i społecznej. Każde ludzkie działanie, każdy aktywny przejaw istnienia ludzkiego ma swój aspekt trudu i wysiłku, a więc i pracy. Praca zaś nie jest tylko wysiłkiem, ale jest owocna, jej rezultatem jest podporządkowywanie sobie ziemi. To właśnie odsłania nową twarz człowieka, nową jego warstwę. Praca nie jest tylko koniecznością, co może łączyć się ze znojem i cierpieniem, ale jest wewnętrzną potrzebą człowieka, jego przywilejem i szansą, stąd i sama praca ukazuje także swój nowy aspekt a jest nim radość i zadowolenie, jakie daje człowiekowi. Przez swoją siłę, rozwijającą człowieka oraz przez wspólnotę ludzi w pracy, przez współpracę praca nie jest czymś marginalnym i przygotowawczym, ale staje się jednym z centralnych zagadnień życiowych, jednym z naczelnych zadań człowieka i jednym z głównych sposobów wyrażania się, pozwalającym realizować się człowieczeństwu. Dlatego praca stoi w centrum życia ludzkiego i dlatego jest moralnym zadaniem. Jednakże wszystkie te wartości pracy, wartości praktyczne i teoretyczne, nie powinny przesłaniać i drugiego aspektu: przede wszystkim praca nie jest ani naczelną kategorią filozoficzną, ani też życiową. Praca nie jest także czynnikiem, który w pełni albo przede wszystkim określa człowieka. Jest wiele innych aspektów istnienia ludzkiego, co najmniej równie ważnych. Nadmierne uwypuklenie wartości i ważności pracy dla człowieka może doprowadzić do fałszywego obrazu teoretycznego, do zdeformowania oblicza ludzkiego oraz do bardzo niekorzystnych, a nawet szkodliwych czy tragicznych konsekwencji praktycznych. Praca, a właściwie jej wytwory mogą przesłonić samego człowieka. Dochodzi wtedy do zapominania, że praca jest z i dla człowieka, a nie na odwrót, że to praca ma służyć człowiekowi, a nie on jej.

Nie należy zapominać, że praca jest właśnie sposobem wyrażania się człowieka, a jej wytwory mają służyć jego wolności, a nie ujarzmianiu. Słusznie uważa się, że zdobycze technologiczne mogą człowieka wyzwolić, ale również wartości materialne, będące efektami pracy, mogą człowieka podporządkować sobie, nużyć i w efekcie zniszczyć. Nie można dać właściwego obrazu pracy i w sposób właściwy jej zanalizować bez odniesienia jej do obrazu człowieka. Historia pojęcia pracy bardzo silnie podkreśla związek tych dwóch rzeczywistości. W zależności bowiem od koncepcji człowieka, od tego, czy ujmowało się go np. jako byt zasadniczo duchowy, czy zasadniczo materialny, zmieniały sie też oceny pracy ludzkiej, rozumienie istoty i zakresu pracy.

Praca jest procesem twórczym, zakładającym i wymagającym uczestnictwa pełnego człowieka, a przede wszystkim jego elementu poznawczego i wolnościowego. Bez tych czynników nie można mówić o pracy w odniesieniu do wolnej i rozumnej działalności człowieka, zmierzającej do dokonania zmian w świecie ze względu na przeżywane potrzeby. Potrzeby, jakie przeżywa człowiek, ich rodzaj i charakter, są wyrazem i przejawem paradoksalnej sytuacji człowieka. Ogólnie można potrzeby podzielić na te, które kierowane są do wewnątrz człowieka (uzupełnienie braku, potrzeby podtrzymywania energii człowieka, np. odżywianie, sen, doznawane uczucia itp.), oraz na te, skierowane na zewnątrz (potrzeba ruchu i działania fizycznego, aktywności aby wyładować energię ludzką). Czynność pracy nie jest dla człowieka celem samym w sobie, ale jest dokonywana ze względu na uzyskanie środków, które mogą prowadzić do zaspokojenia pewnych potrzeb. Praca w normalnych warunkach nie powinna być wyalienowana, lecz powinna bezpośrednio łączyć się z potrzebą twórczości i samodoskonalenia człowieka. Praca jest wypadkową różnych potrzeb, jest czymś bardzo złożonym i wieloaspektowym.

Praca jest działaniem i tworzeniem człowieka, tym samym rozwija już istniejącego człowieka. Nie istnieje poza ani tym bardziej przed człowiekiem. Przejawia się w niej człowiek i jego sposób istnienia, i to określa jej charakter i możliwości. Złożoność człowieka i niesprowadzalność bez reszty jego struktury, możliwości i ambicji do poziomu świata pozwala stwierdzić, że podporządkowanie świata człowiekowi jest tylko jednym ze sposobów samorealizacji, tworzenia się człowieka, choć niewątpliwie sposobem o niezwykłym znaczeniu. Praca nie ujawnia jednak pełni możliwości ludzkich i nie stanowi ludzkiej pełni życia. Praca sama w sobie, nie jest jedynym powodem istnienia człowieka na ziemi, ważniejsze wydają się być jego społeczne funkcje wypełniane poprzez pracę. Należą do nich problemy moralnej powinności pracy, społecznego podziału pracy i jej efektów, tworzenie się struktury i więzi społecznej przez pracę, tworzenie i funkcjonowanie wartości cywilizacyjnych i kulturowych, będących wartościami pochodnymi pracy.

Społeczny charakter istnienia człowieka ujawniający się w pracy, może stanowić podstawę do sformułowania szczegółowych postulatów moralnych wobec jednostkowej osoby jak i całego społeczeństwa. Postulatów będących wynikiem zastosowania ogólnie pojętego dobra moralnego do konkretnej sytuacji historycznej i społecznej. Ma to zasadniczy wpływ na formy samej pracy i jej różnych teorii oraz na postawy ludzkie wobec pracy.

Praca jest tym czynnikiem, który bezpośrednio i pośrednio tworzy wartości personalistyczne. Bezpośrednio, ponieważ przez sam akt pracy człowiek doskonali się w aspekcie poznawczym i dążeniowym, a pośrednio, gdyż przez pracę tworzone są wartości kulturowe i cywilizacyjne. Jednakże wartości wytworzone przez pracę, szczególnie wartości ekonomiczne, stoją niżej w hierarchii od wartości samej pracy.

W pracy mamy do czynienia z co najmniej trzema rodzajami wartości:

(1) kulturowo-cywilizacyjnymi,

(2) personalistycznymi,

(3) moralnymi.

Wartości te  istnieją przez człowieka, ze względu na człowieka i dla człowieka. Wartości są wartościami tylko dlatego, że istnieje człowiek. Niemniej jednak wartości kulturowe i cywilizacyjne są ufundowane, na podłożu pozaludzkim, materialnym, istnieją na zewnątrz człowieka. Wartości zaś personalistyczne, do których należy praca, i moralne są wewnętrzne, samo ich istnienie udoskonala człowieka bezpośrednio. Istnieją one tylko w osobie, są przede wszystkim wartościami osobistymi, mają też tylko taką trwałość jak osoba i razem z nią giną.

Podsumowując, chciałem przedstawić definicję pracy przedstawioną przez Gałkowskiego (2012): „praca jest to aspekt aktywnego zachowania się człowieka wobec świata, podlegający normowaniu moralnemu, wynikający z jego niesamowystarczalności przejawiającej się w potrzebach, realizowany w ludzkim czynie w celu podporządkowania sobie świata dla pośredniego zaspokojenia potrzeb, powodujący rozwój człowieka, a mający charakter ambiwalentny”.

Autor tłumacząc tę definicję wskazuje, że przetwarzanie świata przez pracę oznacza, że świat nie jest zamknięty w sobie i nieprzenikalny, lecz jest otwarty na człowieka i jego siły. Świat nie jest zbiorowiskiem gotowych wartości, ale tworzywem, z którego człowiek, poznając jego prawa i szanując je, może potrzebne sobie wartości wytworzyć. Człowiek będąc otwarty na świat i w pewnym sensie z nim jednorodny, nie jest w nim całkowicie zatopiony i że ludzka energia nie utożsamia się w pełni z energią przyrodniczą. Człowiek transcenduje świat swoim istnieniem, swoimi potrzebami i swoim działaniem, a więc jego istnienie i działanie skierowane jest również poza świat. Jest także otwarty na to, co jest poza światem, poza doczesnością. Świat jest więc ojczyzną człowieka, ale nie całą.

Temat wartości w pracy ale również i dotyczący bezrobocia jest bardzo szeroki, postaram się przy najbliższej okazji coś więcej na ten temat napisać.

Bibliografia

Gałkowski J. (2012), Człowiek, praca, wartości, Lublin: Wydawnictwo KUL.

Jackowska A., Pawlik W., Fatyga B. (2012), Style życia, wartości, obyczaje, Warszawa: Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego.

Tatarkiewicz W. (2005), Historia filozofii, t.1-3, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN

Zawadzka A.M., Niesiobędzka M., Godlewska-Werner D. (2014), Kultura konsumpcji – wartości, cele, dobrostan; Psychologiczne aspekty zjawiska, Warszawa: Wydawnictwo Stowarzyszenia Filomatów.

 

Kod QR do tego wpisu

 

 

 

 

 

 

Strona
Ten link przenosi na górę strony

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz